Pieluchy wielorazowe a rozwój motoryczny – wywiad z fizjoterapeutką
Bardzo często rodzice planujący używać pieluch wielorazowych zastanawiają się, jak mogą one wpływać na rozwój motoryczny ich pociechy. Postanowiliśmy spytać o to wielopieluchującą ekspertkę! Katarzyna Turchan, znana w sieci jako Matka FizjoWariatka, napisała dla Was poniższy wpis.
Czy pielucha wielorazowa zaburza rozwój motoryczny?
“Często słyszę pytania: czy i jak pieluchy wielorazowe mogą zaburzyć rozwój dziecka?
I to, co najczęściej wtedy odpowiadam, to: oczywiście, że mogą. Podobnie jak wiele innych rzeczy, których często bez zastanowienia używamy. To nie jest tak, że chcę kogoś przestraszyć, czy zniechęcić do wielopieluchowania – absolutnie nie! Sama używam pieluszek wielorazowych u swojej córeczki. Namawiam jednak, żeby robić to z głową.
Poniżej zamieszczę kilka konkretnych wskazówek, w jaki sposób prawidłowo dobrać pieluszkę wielorazową i nie zaburzyć rozwoju motorycznego dziecka.
Czy pieluchy wielorazowe utrudniają dziecku siadanie i chodzenie?
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na wielkość pieluszki. Ma to szczególne znaczenie u dzieci, które jeszcze samodzielnie się nie przemieszczają i dopiero uczą się swojego ciała. Jeśli na tym etapie będą przebywać w zbyt wielkich, ograniczających ruchy pieluchach, to istnieje ryzyko utrwalania nieprawidłowego schematu ciała, pracy mięśni oraz wzorców ruchowych. Może to przełożyć się na funkcjonowanie w wyższych pozycjach. Dobrze dobrany rozmiar pieluszek to podstawa, mimo iż czasem wydaje nam się, że kupowanie rozmiaru newborn jest „bez sensu, bo przecież dziecko szybko z niego wyrośnie”. Pamiętajmy, że rozmiar OS pasuje na dzieci większe od noworodka.
Zbyt duża lub za gruba pielucha może powodować, że w leżeniu na plecach pupka będzie wyżej niż głowa dziecka (brzmi wygodnie…?), a nóżki będą ustawiały się zbyt szeroko – bardziej do pozycji żaby, co utrudni ich prawidłową pracę przeciwko sile grawitacji.
Z kolei w leżeniu na brzuszku, wielka pieluszka może powodować, że dziecku trudniej będzie przykleić miednicę do podłoża i wyprostować nóżki – a co za tym idzie, maluch może mieć trudność z unoszeniem głowy (ktoś by się spodziewał, że nieprawidłowo dobrana pieluszka może utrudniać ruchy głową? 😉 ).
Rzeczą, która często niepokoi rodziców, jest sposób chodzenia dziecka. Martwią się, że przez pieluchę dziecko zbyt szeroko stawia nóżki, przez co mogą one przyjmować nieprawidłowe ustawienie w przyszłości (po ludzku „krzywić się”).
Przypomnę tu, że chód jest złożoną umiejętnością, na którą składa się wiele rzeczy. Nie zmienia to faktu, że jego początek ZAWSZE odbywa się na szerokiej podstawie, bo to dodaje dziecku poczucia bezpieczeństwa i zwyczajnie ułatwia pierwsze kroki.
Im więcej i dłużej dziecko ćwiczy, tym stopy powinny być bliżej siebie. Nie powiem Wam, czy to potrwa dwa tygodnie, czy miesiące, ale powinniśmy być w stanie zaobserwować różnicę. Jeśli jej nie widzimy, wtedy warto udać się do fizjoterapeuty na kontrolę. I tu znów wrócę do początku mojej opowieści. Jeśli od urodzenia dziecka będziemy zwracać uwagę na prawidłowy dobór pieluszki, to powyższa sytuacja nie będzie nas za bardzo martwić.
Jak sprawdzić, czy pielucha wielorazowa jest dla dziecka wygodna?
Tak jak wspomniałam na początku – pieluchowanie wielorazowe nie jest trudne, ani niebezpieczne. Zawsze powtarzam, że jest dość prosty sposób, aby sprawdzić co tak naprawdę potrafi to nasze dzieciątko. Wystarczy zdjąć mu na chwilę pieluchę i poobserwować umiejętności, które prezentuje „na golasa”. Jeśli nie odbiegają znacząco od tych prezentowanych w pieluszkach, jest okej. Natomiast jeśli dziecko ewidentnie robi więcej bez pieluszki niż w niej, to należy się zastanowić, gdzie może być powód.
Prawidłowo dobrane pieluchy wielorazowe nie będą zakrywać pępka maluszka, a także nie będą blokować ruchu w stawie biodrowym (to znaczy, że ucho pieluszki nie nachodzi na udo, a dziecko umie zgiąć nóżkę i unieść ją swobodnie do góry). Pieluszki powinny być także dopasowane pod względem szerokości w kroku do budowy konkretnego użytkownika.
Przy okazji przypomnę jeszcze, żeby nie porównywać dzieci ze sobą. To, że dziecko sąsiadki używającej jednorazówek siedzi w wieku 7 miesięcy, a nasze na wielo w wieku 9 miesięcy dopiero zaczyna, to nie jest powód do zmartwienia. Każde dziecko rozwija się we własnym tempie!
Czy każdy fizjoterapeuta umie ocenić pieluchy wielorazowe?
Jeśli postanowicie skonsultować rozwój motoryczny swojego dziecka z fizjoterapeutą, to zapytajcie go na początku, czy ma jakiekolwiek doświadczenia z wielopielo. To nie jest temat, o którym uczymy się na studiach czy kursach. Nasze prywatne doświadczenia mogą rzutować na ocenę takiego akurat sposobu pieluchowania.
Zdarza się, że fizjoterapeuta czy lekarz wprost zakazują używania pieluszek wielorazowych – a ja absolutnie nie zamierzam stwierdzać, że są w błędzie. Przykładowo, u dzieci z nieprawidłowym rozkładem napięcia, takie myślenie może mieć sens.
Ale!
Warto wtedy porozmawiać i dowiedzieć się, co konkretnie jest „nie tak”, a także przetestować inne systemy pieluszek wielorazowych / firmy / rozwiązania. Przy takiej liczbie i różnorodności oferty polskich producentów, da się w tej chwili znaleźć pieluszki odpowiednie chyba dla każdego dziecka.
Pamiętajcie też, że istnieją certyfikowani doradcy pieluchowania wielorazowego, którzy mają dużą wiedzę i doświadczenie. Warto u nich szukać wsparcia, gdy chcecie mieć pewność, że pielucha będzie idealnie dopasowana do budowy ciała Waszego dziecka”.
Jeśli ktoś z Was ma jeszcze jakieś pytania lub wątpliwości, to na blogu Matka FizjoWariatka znajdziecie wiele szczegółowych artykułów na temat pieluch wielorazowych. Zachęcamy do odwiedzin i bardzo dziękujemy Kasi za wyjaśnienie tych ważnych kwestii!