Wrzątek wlewamy do słoja, dodajemy lanolinę, a potem płatki mydlane/płyn do mycia naczyń. Możecie też zmienić kolejność: najpierw wrzucić płatki, później dodać lanolinę.
Wszystko energicznie mieszamy do uzyskania jednorodnego mlecznego roztworu.
Na początku rozpuszczamy lanolinę i płatki mydlane w mniejszej ilości wrzątku i dolewamy chłodnej wody – tym sposobem możemy skrócić czas oczekiwania na osiągnięcie odpowiedniej temperatury kuracji. Uwaga! Zbyt szybkie dolewanie wody do wrzątku, ze zbyt silnym ciśnieniem lub zbyt zimną wodą, mogą ściąć lanolinę.
Można także zastosować inny przepis, z wolniejszym przebiegiem, ale łatwiejszy, który rekomenduje PielOla - Doradca Pieluchowania Wielorazowego: lanolinę oraz płatki mydlane bądź płyn do mycia naczyń mieszamy w całym litrze wrzątku, a następnie gdy roztwór ochłodzi się do temperatury 30-40°C (woda ciepła na dotyk), wkładamy do środka nasze wełniaki odwrócone na lewą stronę. Otulacze trzymamy w kuracji od 3-6 godzin, gatki i longi nawet do 8 godzin.
Z czasem, gdy kuracja stygnie, na powierzchni może się wytrącić osad. Aby uniknąć plam na pieluszkach, wkładamy do słoika/garnka coś ciężkiego tak, by pieluszka znajdowała się poniżej tafli wody. Przed wyciągnięciem wełniaka z kuracji, zbieramy z góry lanolinowy kożuch łyżką.
Po zakończonej kuracji lanolinowej wyciągamy wełniaki i płuczemy je w wodzie o temperaturze zbliżonej do temperatury kuracji, z której zostały wciągnięte. Po wypłukaniu możemy wycisnąć nadmiar wody w ręcznik, dzięki czemu skracamy czas schnięcia.